[Strona 7.] "Nie taki diabeł straszny?"

Taka refleksja po przeczytaniu artykułu o imigrantach, którzy przez Iławę przejeżdżając rozrabiają bez opamiętania. Warto wiedzieć, co mówią o nas, białych Europejczykach, naturalni muzułmanie.

"Za co mielibyśmy was szanować? Za to, że zabijacie nienarodzone dzieci? Za to, że zabijacie swoich starych rodziców, albo oddajecie ich do obcych przytułków? Za to, że wasze kościoły są puste, a burdele pełne?"

Islamski ideolog Necmettin Erbakan, mentor obecnego prezydenta Turcji, pisał: "Nie przybyliśmy do Europy, by czekać na okruchy z waszego stołu. Przybywamy, by Europę zająć, odebrać wam. Wasza cywilizacja wybrała śmierć, więc umiera, a nasza wybiera życie, więc rośnie w siłę i zastąpi waszą."

Już lepiej byłoby, aby w ziemię uderzyła kometa i zgasiła życie na kolejne miliardy lat.

Odnośnie wpisu numer: 36726

Nie trzeba mieszkać w Anglii, aby być takim człowiekiem, o jakim piszesz. Nie trzeba być akurat tylko Polakiem, aby posiadać cechy, o których wspomniałaś.
W Polsce jak i wielu innych krajach jest presja społeczna na bycie bogatym, na pokazanie się. Dlatego w internecie jest taki atak na "cebulę", "buraki", "Januszy", małpę nosacza i wiele innych.
Niestety kwestia prestiżu w naszej rzeczywistości nierozłącznie wiązana jest ze stanem majątkowym. A tak naprawdę nie trzeba kupować CK czy LV, aby wyglądać elegancko. Listek w zegarku świadczy o pewnej pozycji, bo każda "ważna" osoba ma taki zegarek, ale nie każdy kto ma taki zegarek jest "ważną" osobą.
Jesteśmy biedniejsi od Niemców, Francuzów, Anglików. To boli, dlatego swoje smutki staramy się zgasić robiąc zakupy, udowadniając swoją pozycję, co w rzeczywistości jest pyrrusowym zwycięstwem. Więcej tracimy na tej fikcji niż zyskujemy.
Część osób wyrasta z "zastaw się, a pokaż się", bo rozumie, że ci co nas szanują robią to za to kim jesteśmy i jak postępujemy, a nie ile zer na koncie mamy.
Ważne, aby być sobą, bo bycie "kimś" męczy.

Odnośnie wpisu numer: 36739

Markety, chodniki wokół nich i na parkingach wokół - pełno śmieci.
Stare pety przy krawężnikach - jeszcze z zeszłego roku.
Śmieci marketowe fruwają na tereny przyległe.
To raczej nie jest wina firmy sprzątającej KOMA, lecz marketów.

Odnośnie wpisu numer: 36737

Jeżeli się nie wychodzi poza obręb swojego małego podwórka, to może sprawa wygląda nie najgorzej.
A wystarczył poniedziałkowy świąteczny spacer po mieście, który i mnie utwierdził w przekonaniu, że problem śmieciowy rozwija się dynamicznie. Wszędzie na osiedlach złogi śmieci.
Do dziś na moim osiedlu fruwają pamiątki poświąteczne, jak opakowania plastikowe i makulatura.
Można tego nie zauważać i można pisać takie banialuki jak pani. [...]

Odnośnie wpisu numer: 36715

Nie zgadzam się z zarzutami pod adresem firmy KOMA.
Wywożą śmieci zgodnie z harmonogramem. Dwa razy w miesiącu odbiera plastiki i podobne opakowania. Wcześniej tylko raz były zabierane worki, więc nie mieściły się odpady.
Poprzednia firma dwa razy nie zabrała spod mojej posesji popiołu, mimo zawarcia informacji w harmonogramie. Interweniowałam telefonicznie, podobnie jak sąsiedzi.
Skąd taka zewsząd agresja wobec firmy KOMA...?

JUŻ NIGDY NIE POWIEM DO NIEJ „MAMO”...

...tak płacząc mówiła w reportażu telewizyjnym Paulina z Lubawy, córka Doroty Piotrowicz (40 l.), która zmarła w iławskim szpitalu jeszcze przed zabiegiem ginekologicznym, na który się stawiła. Tym razem sprawą zainteresowała się TVN-owska „UWAGA!”.
Przypomnijmy, że po ostatnich tragicznych wydarzeniach, gdzie rodziny pacjentów powiadomiły organa ścigania, kontrolę w szpitalu zapowiedziało m.in. ministerstwo zdrowia.
O szczegółach czytaj na stronie 9. w bieżącym wydaniu Kuriera.

Odnośnie wpisu numer: 36728

Przez nasze miasto przejechał dziś pociągiem Król Europy.
Z dworca kolejowego IŁAWA GŁÓWNA informują o licznych uzdrowieniach.

Ps. Przed dworcem więcej ambulansów niż taksówek, ale nie interweniują.

Odnośnie wpisu numer: 36648

Leży ten kawałek ziemi odłogiem - źle.
Coś się zaczyna dziać w centrum - jeszcze gorzej.
Ludzie, kurka pieczona, jak wam można dogodzić...? No jak...?

Halo Iławo :-)
W środę rano przez nasze miasto Iławę będzie przejeżdżał pociągiem Pierdolino (czyli prawie jak na Kasztance) euroPresident Donald Tusk.
Przyjdziecie na peron pozdrowić go śpiewem i tańcem?
Za te 8 "cudownych" lat!

* * *

Tusk ma się stawić na wezwanie prokuratury w Warszawie, gdzie będzie zeznawać w śledztwie dotyczącym współpracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) pod jego kierownictwem z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa (FSB).
Śledztwo dotyczy „przekroczenia uprawnień przez członków kierownictwa SKW wskutek podjęcia współpracy ze służbą obcego państwa bez wymaganej zgody prezesa Rady Ministrów”.

Chciałabym wspomnieć o irytującej sprawie.
Już wkrótce wakacje i znowu zjadą polscy Anglicy z Wysp. Ludzie im zazdroszczą a proszę uwierzyć, że nie ma czego. Nie pracują, zapieprzaja ciężko w fabrykach, biorąc nadgodziny i weekendy, żeby tylko w Polsce się pokazać, poszpanować. Samochody mają w leasingi i płacą wysokie raty. Często płaczą i płacą. Samochód w w leasingu tu w Anglii jest najczęściej biały, bo lakier najtańszy. Ale jedni mają siwy, inni pomarańczowy, choć może znowu zmienili. Nie dalatego, że znowu kupili, ale w lizingu wymieniać można, a Ci najglupsi robią to, co roku. I tak nigdy nie będą ich, bo ich na nie nie stać. W Polsce by tak nie zapierd...., ale w Anglii nikt tego nie widzi.
A małomiasteczkowe kompleksy aż kipią im uszami. Żyją od czwartku do czwartku, czyli od wypłaty do wypłaty. W weekendy jak nie pracują, więc chleją żeby o tęsknocie za krajem nie myśleć. Nie uczą się języka, tyle co kilka słów w pracy - podstawowych. Ale w Anglii, w fabrykach przy fizycznej robocie sukces mają! I Wy w to wierzycie. Gówno mają i gówno jedzą, byle oszczędzić. Mieszkania albo na kredyty hipoteczne, albo socjalne. Cały rok na wyprzedaże jeżdżą by w wakacje dla całej rodziny prezentów nazwozić. I pokazać jak tu pięknie i tanio. Firm nie mają, prezesami nie są, a nowymi brykami jeżdżą.
A głupi ludzie wierzą!
Mieszkam w Dewsbury w Anglii, obok Batlej i wiele innych małych i brudnych mieścin. Tu się zagnieździli, jak robactwo i w tym syfie tkwią. Cały rok marzą o wyjeździe do Polski i o tym, żeby w Polsce, w Iławie poczuć się kimś lepszym. Bo tutaj to biali Murzyni.
Normalni ludzie żyją normalnie, Ci na poziomie. Mają to, na co ich stać, na co zapracowali. Niestety te polskie prostaki o bardzo niskim poziomie intelektualnym muszą sobie dodać, oszukując rodaków w kraju i własną rodzinę. Tutaj dzieją się sceny dantejskie, patologia i jeszcze raz patologia, a przyjadą do Iławy, to są piękni i bogaci.
Jak oni to robią?
Zresztą ci ludzie to w większości z takich rodzin. Powiedz pijakowi, że pijak, to Cię dopadnie. Powiedz prostakowi, że prostak z patologicznej rodziny, to strach pomyśleć, co Ci zrobi. Przyjadą będą chlać, imprezować i chwalić się bogactwem z Anglii. Wszystko na raty, na karty z Argosu. Ile oni mają rat, to ludzie nie mają pojęcia. Na to głównie pracują. Przed przyjazdem dostają kasę za urlop z góry i szaleją. A po powrocie pożyczają, bo wracają spłukani i do pracy, żeby jak najszybciej zarobić, jak najszybciej do pierwszej pensji.
Żal mi tych ludzi, bo słabe i puste mają życie. A jeszcze bardziej żal mi tych, którzy im wierzą i zazdroszczą. A oni tu deprechy mają. Żałują, że są i czekają na okazję by wrócić. Ale jak tu wrócić jeśli tyle jest długów za uszami. Temat rzeka.
Mogłabym nazwiskami, ale brak słów. Gdyby głupota mogła latać, to przylecieliby jak gołębie, ale niestety.
Nawet jak rodzina poleci samolotem do Polski, to facet pojedzie sam autem, żeby specjalnie na miejscu wszystkim pokazać jaki jest "bogaty".
Tacy nieszczęśliwi i zakompleksieni.

Czy Kurier może zainteresować się skandaliczną sprawą?
A mianowicie nauczyciele iławskich szkół średnich, którzy się ubezpieczają na zdrowie i życie, przymuszani są przez starostwo do zawierania umów tylko z jedną ubezpieczalnią "pocztową".
Moim zdaniem ta pachnąca korupcją sprawa nadaje się także dla CBA.

Nauczycielom iławskich, i nie tylko, gimnazjów i szkół średnich, na czele ze sławnym LO im. Żeromskiego - ten filmik polecam:

http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/335755-reforma-edukacji-niepotrzebna-mlodzi-polacy-o-katyniu-krystyna-janda-ten-film-to-zrobili-niemcy-zeby-bylo-na-rosjan

W Szwarcenowie ucichło, ale przed burzą.
Żadne skargi i donosy na plebana w sprawie jego komitywy z ekonomem ziemi 100 ha parafialnej do władzy zwierzchniej nie dały żadnego rezultatu. Ksiądz Dziekan nie macza rąk, daje wolną wole proboszczowi.
Przetargu na dzierżawę gleby parafialnej nie będzie, ponieważ grunt nie jest w zasobach ARL. Tu rządzi rada parafialna, która jest w łapach Zielonego, bowiem to proboszcza rzecz, jaki będzie skład rady przy kościele. A wam gospodarzom ino koci ogon na polizanie.

Odnośnie wpisu numer: 36711

Chcę zwrócić uwagę, że w Wielką Sobotę (15.04.) firma KOMA pracowała, wywoziła śmieci i wymieniała kontenery na nowe.
Miło, bo pierwszy raz ktoś pomyślał i zrobił to przed świętami i unikniemy w nadchodzące dni wysypywania się śmieci.

Kto w Iławie marzył o karierze politycznej? Kto zaczynał od noszenia teczki za kimś ważnym, a dziś...
TKM był, jest i będzie wszędzie, jedni lepsi - drudzy gorsi.
Jakoś tę karierę trzeba zacząć.
Nikt od razu nie zostaje ministrem, burmistrzem, radnym czy urzędnikiem.
Na początku każdej pięknej kariery jest młodość.
Ps. Znacie go...?

Odnośnie wpisu numer: 36714

Dlaczego nasze firmy muszą stawać do przetargu na wywóz śmieci i odpadów. Nasze firmy są pod kontrolą Ratusza i one mają śmieci dowozić. Są dwie i można je pogodzić na pół. Znów jakaś porąbana paranoja, idiotyczne przepisy.
Czy w końcu jest ktoś by wyjaśnił skąd te samochody KOMY przyjeżdżają i dokąd wywożą te śmieci?
Ile to kilometrów wykonują za jednym wywozem? Czy nie jest tak, że połowę czasu pracy tracą na dojazdy? Proszę o odpowiedź, byśmy wiedzieli prawdę prawdziwą.

Odnośnie wpisu numer: 36711

Tematu śmieci ciąg dalszy. [...]
KOMA wstawiła nowe kontenery do segregacji śmieci. Poza tym, że są czyste wszystko inne jest pomyłką.
Mini-kontenerki zapełniają się w szybkim tempie a przy tym utrudnione jest ich obsługiwanie. Unoszenie, przytrzymywanie klapy i jednoczesne wkładanie drugą ręką np. partii butelek, czy tez makulatury, nie stanowi łatwej czynności dla każdego (w przeciwieństwie do dawnych kontenerów z otworami).
Dotąd było prosto i wygodnie, ale dlaczego ma być tak samo albo lepiej, gdy może być gorzej...?

Odnośnie wpisu numer: 36711

Na Osiedlu Piastowskim przejeżdżają co 3 dni, może dlatego, że bardzo im po drodze jadąc od strony Ostródy.
Jednak bardzo upominam obywateli, żeby ściskali kartoniki po sokach i napojach, butelki i butle inne plastykowe też. Podobnie rwijcie na strzępy wszelkie kartony.
Ale kiedy wielki karton, metr na metr, wrzucacie to do niewiele większego pojemnika - to na kogo skargi?
Ile można do takiego kontenera wrzucić butli 5-litrowych po wodzie w ich naturalnej wielkości?
Ale wojna przed nami. Jeśli ceny horrendalnie w górę pójdą, to ile rodzina 5-osobowa będzie płacić miesięcznie?

Odnośnie wpisu numer: 36704

Podzielę się informacjami na temat nowej firmy KOMA wywożącej śmieci w Iławie. Od miesiąca czekam na wywóz śmieci na terenie osiedla domków jednorodzinnych.
Tak akurat się złożyło, że jak SPOMER miał przyjechać po śmieci to akurat przetarg wygrała KOMA, ogłosiła nowe terminy i okazało się, że to równy miesiąc zbierania śmieci. Oba pojemniki mam już zapełnione (włączając w to rezerwowy pojemnik). Śmieci miały być zabrane wczoraj, ale widocznie pogoda spowodowała, że nie przyjechali.
Czekam dzisiaj. Jak nie, to może jutro, a jak nie, to muszę wystawić trzeci pojemnik. Fajnie było dawniej jak człowiek mógł zadzwonić do EKO lub SPOMERA i poprosić o odbiór śmieci. Niestety skończyło się. Chyba zacznę je przetwarzać.
I na pewno nikt mi ich nie podrzuca.

Odnośnie wpisu numer: 36708

Nawiązując do komentarzy, chciałabym przypomnieć tak wierzącym, jak również wszelakiej maści ateuszom o jednej z wypowiedzi Papieża Franciszka,który powiedział min, iż:
- Należy bronić wolności słowa, ponieważ jest jedno z podstawowych praw człowieka (jednak zaznaczył też, że wolność ta ma swoje granice).
- Nie można prowokować. Nie można obrażać wiary innych, ani z niej żartować. Istnieją granice wolności słowa, zwłaszcza wtedy, gdy obraża się lub wyśmiewa czyjąś wiarę.
Na marginesie - nie chcesz, nie dawaj, ale nie zaglądaj innemu w kieszeń!

Odnośnie wpisu numer: 36706

Lubię z Panem prowadzić dysputy, bo zawsze coś się dzieje, jest reakcja.
Co do kwestii "jangspotu".
Ten projekt wygrał i nie ma tu wątpliwości. Może został źle oszacowany kwotowo, może 280 000 to za mało, może wartość rzeczywista to 400 000 (gdzie komisja?). Ale budżet miasta przeznaczył na projekt BO kwotę 500 000. To tak samo jak idzie Pan do restauracji i zamawia schab, a dostaje rybę. Niby też do jedzenia, ale to nie to.
Skoro miasto ma ograniczone środki to mogło ogłosić BO na kwotę 100 000. Teraz próba częściowej realizacji i łączenie z innym projektem jest w moim odczuciu ciągnięciem dwóch srok za ogon.
Co do słuszności budowy "jangspotu" nie ma co dyskutować, została dana mieszkańcom możliwość wyboru. Wybrali tak, a nie inaczej i trzeba to uszanować. Jeśli dajemy komuś możliwość wyboru, a potem nie szanujemy tego wyboru, to jak to wygląda?
Jak jakiś ustrój totalitarny.
Najsmutniejsze jest to, że po ogłoszeniu wyników BO usłyszałem opinie, że to wszystko powstanie koło stadionu i uznałem to za smutny żart.
Czas pokazał, że to nie był żart...

Odnośnie wpisu numer: 36635

Własnym oczom nie wierzę...
Odkurzacz dla parafii drażni Panią, naprawdę?
Za duży jest czy co? Że większy taki, przemysłowy? A jaki ma być? Przecież mały taki domowy nie da rady odkurzać na tak wielu metrach w kościele i obejściu. Zdziwiona? Może niech pomyśli najpierw głowa zanim palec klepnie coś...
Głupawka zakupowa cię zżera, kobieto...? No a gdzie masz kupować te wszystkie świece, książeczki, stroje i różańce, jak nie na parafii właśnie? Naprawdę namysłu nie starczyło żeby zauważyć, że jest w tym działaniu pragmatyczny cel obyczajowy? Nie starczyło rozumku po co unifikacja? Trzeba aż wykład zrobić?
Że co? Że możesz z łaski dać grosz na sakramenty? Naprawdę? Łaskawa jest z ciebie dama. Ale po co? Przecież święty ołtarz to nie kiermasz. Tutaj rozumu nie kupisz za żadne pieniądze skoro jeszcze na to nie wpadłaś, że trzeba wyprosić i zasłużyć.
W sumie sama nie wiem jak do takich [...] się zwracać. Pyta Pani bowiem publicznie kogo ma utrzymywać: Kościół czy proboszcza? Pani jeszcze nie wpadło na to, że Kościół to dobrowolny zbór ludzi dobrej woli, a proboszcz jest jego ważnym elementem - tak samo, jak Pani jest jego uciążliwym bagażem.
Czego [Pani] uczy tego dziecka swojego?
Z czym i jak przystępuje do sakramentu poznania?
Chroń nas Panie Boże przed "przyjaciółmi" naszymi, bo z wrogami sami sobie poradzimy.

Odnośnie wpisu numer: 36705

Pieniądze są jedne. Jednak po trzykroć ważniejsza jest inwestycja w ścieżki dla wszystkich obywateli niż, choć może pożyteczna, w skatepark.
Bracie Polaku!
Proszę o artykulację tego waszego cuda technik w języku polskim.

* * *

Panie Krygerze kochany!
Ja Pana nawet lubię, ale lepiej byłoby, abyś Pan znikł z tak wstrętną gadaniną, ze niby my, tzn kto? Ja z jestem z Nimi, tymi z Ratusza? Obyś Pan pod glebę się zapadł. Ooo-ooo Panie! Toś Pan pomylił się. Ratusz ma swoich klakierów, tych z PiS i PO oraz Tą Panią, no wiesz Pan - którym sinecure porozdawał.
A tam cicho być... Lepiej będzie i dla Krygera i Jego kolesi.
Kiedyś zawsze przyjdzie czas na ten wasz park rozrywki. Ale pewno Pan się na żartach nie znasz i pojmiesz jako złą monetę.

Odnośnie wpisu numer: 36702

Panie Marszałek, to nie są Pana pieniądze.
Budżet Obywatelski (BO) to oddzielny projekt z oddzielnym budżetem.
Niestety burmistrz, z tego co widać, "przesunął" pieniądze z BO i realizuje jednak swoje wizje.
Jeśli w tym roku w BO wygra projekt np. budowy chodników, to czy też będzie Pan pisał, że nie trzeba w Iławie chodników, bo tak Pan sobie to widzi...?
Może przestaniecie razem z burmistrzem pytać ludzi czego chcą, skoro i tak ostatecznie macie w nosie zdanie wyborców i realizujecie swoje wizje, czy może raczej - wizualizacje...

Odnośnie wpisu numer: 36700

KOMA, czyli przepis na totalny bałagan śmieciowy.
Mógłbym zaprezentować kolejny bogaty materiał zdjęciowy, ale to chyba zbędne. Wszyscy widzą ten "postęp", czyli wielki krok do tyłu.
Co na to chociażby nasze służby sanitarne?
Reagujmy póki nie jest za późno.

W poniedziałek mieliśmy w całym kraju wielki hołdu ofiarom 10/04...
A w lewackiej gminie Biskupiec dzień jak co dzień - nawet flagi nikomu do pół masztu nie chciało się obniżyć.
Bardzo przepraszam za swoją gminę.
Nie chodzi o to, kto wierzy w zamach a kto w nieszczęśliwy wypadek. Tu chodzi o chrześcijańskie i obywatelskie upamiętnienie śmierci prezydenta i wielu zasłużonych dla Polski.
Niestety władze naszej gminy Biskupiec znowu nie potrafią wznieść się ponad podziały (a podobno "pozapartyjni") i czynnie rozkopują rowy.