|
36118. | Odnośnie wpisu numer: 36116 Orzeczenie jest nieprawomocne.
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z dnia
3 listopada 2016 r. (sygn. akt II SA/Gl 888/16)
Proszę nie wprowadzać w błąd.
* * *
Poczytałem uzasadnienie do tego wyroku i muszę przyznać, że czytanie jest problemem. Sprawa dotyczyła oblania egzaminu za niewłączenie kierunkowskazu przed wjazdem na rondo. Egzaminator oblał osobę egzaminowaną za to, że nie włączyła kierunkowskazu przez wjazdem na rondo, gdzie zamierzała skręcić w lewo.
Sąd w moim odczuciu słusznie zasądził, że nie ma obowiązku włączania kierunkowskazu jeśli na rondzie chcemy skręcić w lewo i z tego powodu oblać osobę egzaminowaną.
I tego dotyczy ten wyrok, a nie kwestii czy włączenie kierunkowskazu przed wjazdem na rondo jest nieprawidłowe. "Nie definiuje ona bowiem pojęcia skrzyżowania o ruchu okrężnym (ronda). Zatem należy traktować je jak zwykłe skrzyżowanie, zatem wjazd na nie nie wymaga zasygnalizowania zmiany kierunku jazdy."
Sąd II instancji oddalił skargę, tak więc drugie uzasadnienie nie jest ważne, ważne jest pierwsze (no chyba że ktoś dalej chce iść). |
|
| Aleksander Krygier, lat 41 |
| Iława, Poniedziałek 12-12-2016 |
|
36117. | Odnośnie wpisu numer: 36051 Mógłbym zatytułować: „Młodzi z Sumlińskim!”
Spotkanie autorskie z Wojciechem Sumlińskim było dla mnie – i nie tylko – radosnym zaskoczeniem z powodu frekwencji. Sala konferencyjna iławskiego kina pękała w szwach! Ludzie jednak spragnieni są PRAWDY! Prawdy o najważniejszych dla Polski sprawach. Sprawach, którym – póki co – nie ma przecież końca.
Krótko przypomnę sprawę morderstwa księdza Jerzego Popiełuszki, czy fundacji ex-komunistycznych bezpieczników wojskowych PRO CIVILI, dojącej kasę publiczną pod protektoratem sławetnego „Hrabiego Bula”.
Wojciech Sumliński nazwał go po nazwisku: „Bronisław Komorowski”.
I zapytał: „Jeśli podaję kłamstwa, dlaczego były minister i prezydent nie chce pozwać mnie do sądu...?” Sala wtedy zareagowała chóralnym: „Bo wypłynęłyby wielkie brudy”.
Prości ludzie z uroczej Iławy, do których zaliczam siebie, czekają na finał! Czekają na karę dla złodziei i morderców!
Cieszy ten widok młodych ludzi słuchających odważnego dziennikarza śledczego i pisarza niesamowitych książek! Młodych w Iławie nie brakuje. |
|
| Henryk Witkowski |
| Iława, Poniedziałek 12-12-2016 |
|
36116. | (...) w świetle obowiązujących przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym wjeżdżający na skrzyżowanie o ruchu okrężnym nie może sygnalizować zmiany kierunku ruchu lewym kierunkowskazem. Nie dotyczy to sytuacji, gdy wjazd na takie skrzyżowanie jest połączony ze zmianą pasa ruchu (np. w przypadku konieczności ominięcia przeszkody, czy też zmiany pasa na samym skrzyżowaniu, jeśli posiada ono co najmniej dwa pasy ruchu).
Dedykuję ten wyrok sądu wszystkim kierowcom (a w szczególności - instruktorom nauki jazdy) w Iławie. |
|
| Henryk Rypiński |
| Iława, Niedziela 11-12-2016 |
|
36115. | Czy osoba, która publicznie do kamer mówi, że "nie zdała jeszcze broni" (dawni wojskowi, SB-ecja, tym podobne mendy) i może jej jeszcze użyć, sugerując obalenie władzy w Polsce teraz; albo osoba, która w mediach nawołuje żołnierzy do nieposłuszeństwa dowództwu - nie powinni być już dawno aresztowani?
Jeśli na tym polegać ma u nas demokracja (czytaj: demokracja zbirów), to Polska jest nad przepaścią.
Mam nadzieję, że służby specjalne nieustannie te osoby śledzą, o ile w tych służbach są ludzie po stronie Polski.
Warszawa, demonstracja przed Pałacem Prezydenckim.
Esbeccy prowokatorzy bardzo liczyli na to, że dostaną po zębach. |
| |
|  |
|
| Marszałek |
| Warszawa, Niedziela 11-12-2016 |
|
36114. | Odnośnie wpisu numer: 36110 A ja w czasie stanu wojennego byłem żołnierzem służby zasadniczej.
Nie w wiem czy mogę spać spokojnie?
A co z moją emeryturą na którą z utęsknieniem czekam? |
|
| LIPO |
| Iława, Sobota 10-12-2016 |
|
36113. | OGÓLNOPOLSKI ZJAZD REPRESJONOWANYCH
Obchody 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Iławie
Sobota 10 grudnia:
– godz. 11:00 – zgromadzenie przy bramie Zakładu Karnego w Iławie,
– godz. 12:00 – przemarsz do szkoły „budowlanki” na uroczysty obiad,
– godz. 12:45 – wymarsz w kierunku ratusza,
– godz. 13:00 – plac przed ratuszem: Apel Pamięci, przemówienia, inscenizacja stanu wojennego, wystawa IPN,
– godz. 14:00 – uroczysta msza święta w czerwonym kościele, przewodniczy biskup Jacek Jezierski. |
| |
|  |
|
| KURIERZY |
| Iława, Sobota 10-12-2016 |
|
36110. | „Znów wspominamy ten podły czas, porę burz...”
Dziś w dalekiej Warszawie zawiązuje się znowu tak jakby drugi „okrągły stół” na czele z laureatem noblowskim. Znów gromadzą się szakale.
Czy 10 grudnia pod „Ścianą Płaczu” Zakładu Karnego w Iławie też staną dzielnie byli oficerowie komunistycznej iławskiej SB? Czy będą, jak po pamiętnym 13 grudnia 1981, wyciągać ręce do swoich ofiar na znak „porozumienia narodowego”...? Obłudne hasło „porozumienie narodowe” rzucił wówczas „generał” ZOMOZA. Pamiętacie to twórcze hasło? Pełno tego „porozumienia narodowego” wówczas było, aż do rzygania włącznie.
Historia Lecha Wałęsy jest flagowym przykładem braku lustracji. Jest on największą polityczną masą upadłościową III RP. Niweczy siebie i mit „Solidarności”. Bo w końcu stał się powszechnie znany jako agent „Bolek” i pośmiewiskiem publicznym. A miał Złoty Róg. Przecież gdyby się przyznał i przeprosił społeczeństwo, to dziś nikt by o tym nie pamiętał. Teraz jest jasne, dlaczego prezydent Wałęsa nazywał pułkownika Kuklińskiego „zdrajcą”; dlaczego nie posłuchał sugestii Zbigniewa Brzezińskiego (były doradca prezydenta Cartera w latach 1977-81), by Kuklińskiego przywrócić na służbę do wojska i awansować na generała; dlaczego wzmacniał lewą nogę itd.
Bo pierwszy prezydent III RP, wybrany w pierwszych wolnych wyborach prezydenckich, od początku był na smyczy pierwszego esbeka PRL-u „generała” Kiszczaka. Pamiętamy czarną walizkę Stana Tymińskiego, który podczas debat telewizyjnych straszył, że wyciągnie z niej tajne papiery na Wałęsę. Ja i miliony obywateli uważało, że Stan jest rąbnięty, że blefuje. A jednak nie! Skądś wiedział już wtedy o „Bolku”. Tzw. góra „Solidarności” też wiedziała o „Bolku”.
ZĄBROWO k. IŁAWY. Lipiec 1981. Pod spółdzielnią GS nocne czuwanie. Towar mają przywieść. Obiecał przecież na ostatnim zebraniu sekretarz gminny Partii zwiększyć zaopatrzenie wsi gminy iławskiej przed akcją żniwną. Kilka osób na materacu, otulone kocami, bo to lipcowy nocny chłód. Ktoś z komitetu kolejkowego oparty o rynnę wysmarkał się w dwa palce. Zza węgła snuje się w ciemnościach z tranzystora melodyjny refren piosenki:
„Za dzień, za dwa,
Za noc, za trzy,
Choć nie dziś,
Za noc, za dzień,
Doczekasz się,
Wstanie świt”
I wstał świt. Doczekali się: cztery wiadra, dziesięć paczek kawy naturalnej – ziarnistej, sześć par gumowców. Ryżu nie przywieźli.
WARSZAWA. Lipiec 1981. Obraduje IX Nadzwyczajny zjazd PZPR. Delegaci usunęli z PZPR Edwarda Gierka. Kontrolę przejmuje sowiecki pies w ciemnych okularach.
MONACHIUM. Lipiec 1981. Józef Mackiewicz, zmęczony życiem i czekaniem na upadek komunizmu, przelewa swoje rozmyślania, opinie o ówczesnej Polsce na papier. Pisze coś, co wtedy byłoby bluźnierstwem dla milionów Polek i Polaków. Osiem lat przed Okrągłym Stołem. Jedenaście lat przed „lewym czerwcowym”, przez SB-ów obaleniem rządu Jana Olszewskiego w pamiętnym 4 czerwca 1992).
Mackiewicz pisze o Lechu Wałęsie: „Jawny człowiek partii komunistycznej, działający na jej korzyść”.
W roku 2016 roku brzmi to jak proroctwo, które wypełniło się i nadal wypełnia na naszych oczach. Tak przecież Wałęsa kłamie do dziś. |
| |
Fatal error: Call to undefined function autolink() in /guestbook.php on line 1288
|