Odnośnie wpisu numer: 31781

Oszukany biedaku!
Na jakim ty świecie żyjesz? Politykom daje się ograniczone zaufanie. Czemu ludzie głosujący nie głosują w taki sam sposób jak ci, co wygrali postępują po wyborach? Wiadomo, że ci ludzie się z inną opcją muszą ułożyć, by dobrze żyć w samorządowym organizmie. Dlatego kumpel kumpla nie skrzywdzi.
Jedno trzeba im przyznać po mistrzowsku zwodzą swoich wyborców.
I za 4 lata jakoś się wyłgają, nie martwcie się.

Odnośnie wpisu numer: 31784

Stachu Kastrau, jako kolejarz z zawodu, za czasów komuny wpisał się, jako czynny rycerz obrony Solidarności i walki z PZPR.
Było to na zabawach tanecznych, organizowanych dla braci kolejarskiej, kiedy murem stał na bramce, by na potańcówkę nie dostały się gnidy i mendy społeczne z SB, MO, donosiciele, agenci, renegaci i inna swołocz podejrzana o kolaborację.
Osobistym poświęceniem, narażając zdrowie, dał podwaliny do rozwoju demokracji w Polsce. Stawiał czoła siłom moskiewskiej nomenklatury w Polsce.
Dlatego też powierzenie mu zaszczytnego stanowiska było słuszne i z duchem oczekiwań zdrowej tkanki społecznej w iławskim powiecie.

Odnośnie wpisu numer: 31772

...czyli to wszystko jednak prawda! Szef iławskiego PiS, Marek Polański, dopłynął do swego portu – do PO. Mamy już 3 wariacje: PO, PO2 i PO3.
Pecunia non olet (pieniądze nie śmierdzą).
Stachu Kastrau, wicestarosta z czasów nieboszczki AWS, odrodził się jak Feniks z popiołów. Za czasów komuny (PRL ) bywał nawet ochroniarzem (bramkarzem) na dyskotekach. Zawsze podkreślał z dumą, że zwalczał komunę, a jego walka polegała na tym, że... nie wpuszczał ubeków czy komunistów na dyskoteki.
Nie wyobrażam sobie, by w następnych wyborach jakichkolwiek szczebli ci panowie startowali jeszcze pod szyldem PiS:

MAREK POLAŃSKI
STANISŁAW KASTRAU
STANISŁAW EWERTOWSKI

Odnośnie wpisu numer: 31775

[...] Skandalem jest etat "etatowego członka zarządu", ha-ha-ha-ha-ha!
Etatowy członek zarządu!
Zgoda ale na zasadach wolontariatu. Nie twórzmy z pieniędzy podatników kolejnych pensji dla wybranych osób.
Słyszę teraz oburzenie, że "duże poparcie PiS" zostało wykorzystane...
Duże? Doprawdy? W Iławie?
A Michał Młotek jako przewodniczący Rady Powiatu...? Czemu nie! Prezencję ma, więc niech świeci uśmiechem :-)

Odnośnie wpisu numer: 31775

To, co się dzieje w iławskim powiecie woła o pomstę do nieba.
Kiedyś wiele osób naprawdę wierzyło w mocną koalicję rządową PiS z PO.
Potem przyszło rozczarowanie, PiS przeszedł do opozycji i rozpoczęła się krwawa jatka pomiędzy tymi partiami więc dziś nikt o zdrowych zmysłach nie pomyślałby nawet o wspólnym kolesiostwie, dzieleniu stołków i nagle odwróceniu się od wyborców.
Iława jest ewenementem i stanowi przykład do czego można się posunąć, byleby tylko nie oddać władzy.
Może ktoś z tych desperatów ma coś do ukrycia z poprzedniej kadencji?

Odnośnie wpisu numer: 31775

Oszukali nas - banda kłamców!
Polański, wstyd! Ludzie wam zaufali, a wy co, wszystkich nas oszukaliście układając się z PO. Liczyliśmy na zmiany, dlatego mieliście takie wsparcie, bo głosowali na was ludzie nawet spoza PiS, żeby tylko odsunąć PO.
Zapłacicie za to w następnych wyborach, chorągiewki!

Wybory wyborami, ale dlaczego nikogo nie zainteresuje brak oświetlenia na rondzie za wiaduktem w Suszu.
To poważne zagrożenie. Ciężarówki za późno dostrzegają rondo, a światła gaszone są już o godz. 20. Chyba musi dojść do poważnego wypadku żeby ktoś zaczął działać.

Odnośnie wpisu numer: 31768

W powiecie iławskim dokonała się swoista Targowica. Ewenement na skalę kraju, który trzeba nagłaśniać. Okazało się, że oddając głos na opozycję w stosunku do PO, mimo głosowania na PiS de facto wyborcy wsparli PO.

Mamy więc na stołku starostę wydmuszkę z PiS i całe PO razem wzięte. Hordejukowa zostaje na stanowisku doradcy za 140 tys. rocznie a niejaki zarząd starostwa to cała wierchuszka PO - z Taborek, Standarą oraz Rygielskim na czele. Mało tego, Rygielski został etatowym pracownikiem tegoż urzędu. Już widać kto tu będzie pociągał za sznurki. Zanim Polański się obejrzy, Hordejukowa z Rygielskim trzy razy go obskoczą a on nie będzie wiedział i tak gdzie są.

Jako wyborca czuję się zdradzony, ale przede wszystkim - oszukany. Jeżeli celem Polańskiego było tylko dochrapanie się byle stołka i kupczenie pozostałymi, to przepraszam, ale nie powinien się podpisywać jako PiS. Jeżeli już tak chciał to zrobić, to proszę bardzo, ale powinien założyć swój własny komitet np. "KWW Polański PO bis 3". Tymczasem Polański wykorzystał sztandar PiS jako odskocznię wykorzystując duże poparcie tej partii po zawodnych rządach PO i, jako dupochron dla Rygielskiego, sam sobie załatwił posadkę i mlaska z zadowolenia.

A wybór młodocianego radnego Michała Młotka na przewodniczącego rady powiatu, to już... Czy w tak szacownym gronie nie było żadnej bardziej godnej osoby do pełnienia tak ważnej reprezentacyjnej funkcji? [...]

Mam nadzieję, że wybory na burmistrza wygra Pan Adam Żyliński, a wtedy dni Młotka są policzone. No bo kto by chciał mieć pracownika, który przez 8 godzin dziennie za publiczne pieniądze lansuje tylko swoją osobę? No ale jak tu teraz zapewnić mu ciepły etacik w powiecie skoro jako radnemu nie można mu nic dać. No to dostał przewodniczącego.
W końcu to dzięki jego głosom Rygielski w ogóle się do rady dostał.

Całe PO szczęśliwie zlądowało po wyborach na cztery łapy, i to pomimo sromotnej porażki. A wszystko to dzięki Polańskiemu. Ciekawe co oni w powiecie nawymyślają po wygranych wyborach do miasta przez Pana Adama Żylińskiego? Ile jeszcze takich sztucznych stanowisk w starostwie i w jednostkach się natworzy dla dzielenia kasy. Czy w takim kształcie funkcjonowania jest racja bytu dla tworów jak starostwo, gdzie mnoży się tylko dobrze płatne partyjne stanowiska za pieniądze podatników, a nie robi nic...? Tylko wstyd został, Panie Polański, wstyd jak cholera!

Odnośnie wpisu numer: 31768

Taki w starostwie porządek kontrolowany. Kiedy Polańskiego na starostę zgłasza Kastrau, to Polański w rewanżu proponuje nowej radzie, by zastępcą został ten sam Kastrau [...]
I wcale się nie dziwię, że Stachu zostaje prawie starostą, gdyż jego słynne wykształcenie [...] wystarczy na potrzeby starostwa, a w niektórych wypadkach nawet na prace w ministerstwie, na przykład - sportu.
Moja wiedza poufna sięga jego wypowiedzi z czasów, kiedy chwilowo piastował stanowisko zastępcy za czasów AWS. Słownik ortograficzny w szufladzie (człowiek z ambicjami), spokój na twarzy - sprawy idą jak należy. Po dwóch miesiącach powiada: "Wacek! Czy ty wiesz jak łatwo być starostą, bo ja myślałem, że się zaorzę". Człowiek do wszystkiego, nowoczesny postępowy inteligent.
Panie Polański, mówisz Pan, że szpital iławski jest najlepszym w całym województwie. Tak? To dlaczego ludzie zakładają szpitalowi proces za procesem sądowym o odszkodowania za brak opieki należytej, albo za niedopełnienie obowiązków.
Panie Polański, nie opowiadaj głupstw. Jeśli nadal chcesz być klakierem zaniedbań PO w szpitalu, proszę bardzo.
Kiedyś opowiadałeś oburzony, że ponoć Żyliński "idzie do władzy po trupach". Zastanów się dziś, czy Ty po tych trupach sam nie idziesz?
Powstało odczucie straszne, że nad trupami nawet fikołki odstawiasz.

Odnośnie wpisu numer: 31768

Z zainteresowaniem przeczytałem [na str. 12] wywiad wyborczy z Panem Adamem Żylińskim.
Intryguje mnie w jaki sposób jako Burmistrz nakłoni Pana Młotka do wyboru: praca na etacie (w Wydziale Promocji Miasta) albo polityka (radny powiatowy).
Jestem załamany postawą PiS-u w powiecie. Dali się Platformie kupić za stanowiska. Wstyd, oj wstyd...
Były Starosta Rygielski oddał wszystko. Ciekawe, czy Pani Hordejuk [PO] po przegranych wyborach na Burmistrza będzie dobrze płatnym doradcą etatowego członka Zarządu Powiatu? Myślę, że jest to już zaklepane.

Odnośnie wpisu numer: 31765

Kurier publikuje przemyślenia Kiesjstuta Dąbrowskiego w felietonie [s. 36] na temat wyborów, metodyki liczenia głosów, feralnych kartek, swoich doświadczeń w zasiadaniu w komisji warszawskiej podczas stażu.
W pełni z nim zgadzam się.
Podobnego zdania jest miliony Polaków. Jeśli zasiadają czasem w jednej komisji nawet całe rodziny, z jednej tez opcji politycznej, to przecież jasne, ze może dojść do wielu przestępstw. Dlatego proponuję zmianę doboru kandydatów, która nie musi być nawet konsultowana z PKW, jak mi się Tomaszu zdaje.
Otóż dobór mógłby być również następujący: każdy komitet zgłasza pewną liczbę ludzi do komisji, by dokonać losowania do poszczególnych obwodów, ale z tzw. koszyków partyjnych. Osoby zostaną już wymieszane. Można też spośród zgłoszonych obywateli wg zachowanych zasad i warunków, wylosować odpowiednią liczbę kandydatów do obsługi do obwodów.
Tymczasem, niestety, ale mamy wielką ustawkę swoich, tych samych we wszystkich wyborach osób.

Odnośnie wpisu numer: 31753

Niesmak, wręcz gorzki uśmiech politowania budzi na iławskiej ulicy ten niesamowity POśpiech w zwoływaniu pierwszej sesji Rady Powiatu już na środę [dziś].
Zaproszone do kliki wygłodzone, zwiotczałe PiSiory z podwórka nawet nie zauważyły, że chwilowo podana im viagra skończy się wylewem krwi do mózgu. Nie, przepraszam. Żeby doszło do udaru, potrzebna jest nie tabletka, lecz mózg - chociażby resztki.
Bo PiS od zawsze był słabiutki w Iławie i regionie - z prostego powodu: niczego sobą tu nie reprezentował, dosłownie. A jego egzystencja była uzasadniona zatrzymaniem palca na mapie. Gdyby ten plebs polityczny nie stanowił wygodnego uzupełniania zbioru posad i zleceń, nie miałby prawa istnieć nawet z nazwy.
Teraz właśnie widzimy - jak z filmu grozy - radosne przygotowania do... zdaje się, że bankietu? Nie, do definitywnego pogrzebu ich w Iławie.
Tak, filmowy horror z morzem krwi i łez.
Pada świeży śnieżek. Sanie idą ślizgiem, ale pod spodem zawsze leży piasek, a czasem nawet szorstki asfalt.

Słyszałem, że tuż przed wyborami już premie świąteczne POwpływały na konta pracowników z miejskich jednostek budżetowych. [...]
Pieniądz zawsze najlepiej przemówi do niezdecydowanych wyborców :)

Odnośnie wpisu numer: 31760

Starosta wybierany jest przez radnych powiatu [...].
Nasi reprezentanci wybierani są w demokratycznych wyborach i pochodzą spośród nas - tak jest od 1990 roku. Może to trzeba zmienić?

Rankiem, skoro świt nastał, pędem poleciałem dostać Kuriera i rzucił mi się na oczy felieton Tadka Lotza [str. 37], nowego radnego miejskiego Iławy z komitetu Żyły. Publicysta pisze o uwarunkowaniach somatycznych i morfologicznych byłych prezydentów, cesarzy i możnych tego świata, w tym - obecnie panujących dyktatorów.
Rozpatruje ich wysokość ciała, czyli popularnie mówiąc - wzrost, jako cechę ważną w rządzeniu i panowaniu. Niestety Tadeuszu, pominąłeś najważniejszy warunek - moc głowy na trunki, bez której to cechy ani rusz w dyplomacji.
Tak więc, jak myślę, tu na dole będąc burmistrzem czy starostą kto ma słabą głowę do trunków, niech albo poćwiczy, albo zasięgnie wiedzy tajemnej o tym, jak szybko neutralizować w organizmie zawartość gorzały, aby umysł mieć świeży i doskonały; by nie pleść na spotkaniach tego i owego, co może być wiadomością poufna i tajną. Głowy nie miał np. nasz były prezydent Aleksander.
Aby długo po większym stakanie zachować zmysł pełny oraz rezolutny, należy już na dzień przed pić bulion wołowy jako lufkę z żółtkiem jaja kurzego; i ponowić kurację na 8 do 2 godzin przed zamierzonym spotkaniem. Picia czystego żółtka nie zalecam, choć działa bardzo efektywnie, gdyż połknąć można salmonellę i zaraza gotowa.

Odnośnie wpisu numer: 31745

Hej laleczko!
A może redakcja Kuriera dokona kompleksowej analizy, ile pieniędzy z publicznego budżetu gminy przez ostatnie lata nagle otrzymali księża proboszczowie z terenu gminy wiejskiej, szczególnie przed tegorocznymi wyborami na wójta.
I nadal nie doczekaliśmy się odpowiedzi od Pana Wójta Harmacińskiego – jak to było z prawdziwymi kulisami konkursów „Fair Play” i „Eko-Liderem”.
Poczekamy.

A jak Wam się podoba najmłodszy radny Michał Młotek [PO] jako przewodniczący Rady Powiatu Iławskiego?

[foto: facebook]

Odnośnie wpisu numer: 31753

Nie ma co w popiele grzebać, kiedy gnaty zgorzały.
A pies im mordy lizał.
Nareszcie Stachu gołębiarz ponownie zasiędzie na v-ce starosty grzędzie, jak za AWS już bywało; zaś Marku będzie panował na starostwie, czego dotąd nie dostąpił.
Maciejko z PO odpocznie na bujanym foteliku w zarządzie za ich plecami, ze słuszną sinecurą na 4 lata. Niezłe sanatorium za państwowe pieniądze się trafiło Nepoleonowi bez głowy.
Mamy zatem trzech wysokopłatnych urzędników kompatybilnych ideowo, lecz niestety impotentnych zadaniowo.
Koalicja prędzej niż później walnie się, niech tylko PSL widły do garści weźmie.

Odnośnie wpisu numer: 31753

Waldemarze trafiłeś idealnie. Chyba już zacznę przyjmować zakłady kiedy Polański z ekipą rozłożą powiat. Opozycja jest silna i zwarta. Wypunktuje ich dokładnie.
A teraz, drodzy iławianie, idziemy na wybory zagłosować na Żylińskiego. Nie możemy tej PO-PiSowej bandzie oddać kluczy również do miasta.

Odnośnie wpisu numer: 31753

W powiecie iławskim poparcie dla PiS we wszystkich rodzajach wyborów (samorządowych, parlamentarnych i prezydenckich) jest, mówiąc tak najdelikatniej, dość mizerne.
Dziś dochodzą mnie wieści o planie zawiązania spółki: PO i PO2 z PiS-em. Jeśli taki układ naprawdę powstanie, to będzie to przedłużenie iławskiej rygielszczyzny.
Z woli wyborców powiatowy PiS obdarowany został pięcioma mandatami – ewangelicznymi talentami. Co z nimi zrobicie?
Miejcie Panowie na uwadze proporcjonalną ordynację w wyborach oraz sławną metodę stosowaną do obliczania mandatów, metodę D’Hondta. Podwaliny tej ordynacji są bardzo starusieńkie, narodziły się ponad 2000 lat temu w Palestynie.
Dobrze się chłopcy zastanówcie nad słowami, które wypowiedział Jezus z Nazaretu (Mt 25,14-30):
„Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz w ciemności; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”.

Odnośnie wpisu numer: 31744

W powiecie iławskim wszystko w "najlepszym porządku". Platformersów Macieja Rygielskiego i Bernadetę Hordejuk ofiarnie zasłonili własną piersią Marek Polański i Stanisław Kastrau (PiS).
Ci - zawsze skromni, inteligentnie wyrafinowani i bezgranicznie oddani prawicy działacze lokalnego PiS - za uratowanie tyłka M. Rygielskiego (cieszącego się wielką sympatią iławian) otrzymali skromne, adekwatne do ich możliwości funkcje w powiecie.
Polański, urodzony przywódca, człowiek decyzyjny i bezkompromisowy zostanie na sesji wybrany starostą, a błyskotliwy, posiadający wybitny potencjał intelektualny Stanisław Kastrau otrzyma funkcję wicestarosty. Tymczasem nasz Maciej Rygielski powściągliwie zadowoli się honorową posadą etatowego członka zarządu.
Szeregi zarządu zasili jeszcze 70-letni, ale wciąż elastyczny Edmund Standara z Lubawy.
Razem Panowie prezentują się bardzo obiecująco. Możemy spodziewać się wielu pozytywnych, ożywczych i nowatorskich zmian w całym iławskim powiecie.
Bardzo dokładnie zapamiętajmy skład partyjno-personalny tej koalicji:
PiS, PO, PO-bis, SLD, czyli 5, 4, 2, 1 równa się 12.
Wypada wszystkim wyborcom PiS, przede wszystkim w Iławie, za to wydarzenie serdecznie podziękować!

Dogrywki w II turze (niedziela 30 listopada):

IŁAWA miasto
44 proc. – 4355 gł. – Adam Żyliński, niezależny
23 proc. – 2325 gł. – radna sejmiku Bernadeta Hordejuk (PO)

NOWE MIASTO LUBAWSKIE gmina
42 proc. – 1316 gł. – wójt Tomasz Waruszewski
31 proc. – 0987 gł. – dyrektor GOK Andrzej Andrzejewski

BISKUPIEC POMORSKI
40 proc. – 1730 gł. – Grzegorz Witkowski (PSL)
27 proc. – 1169 gł. – Arkadiusz Dobek, niezależny

PRABUTY
38 proc. – 1793 gł. – burmistrz Bogdan Pawłowski
32 proc. – 1427 gł. – Marek Szulc

Odnośnie wpisu numer: 31737

Szok i niedowierzanie w Kisielicach.
Podobno schodzący ze sceny Tomasz Koprowiak na wieść o przegranych wyborach tak się [...], że jeszcze nigdy nie widziano go w takim „stanie”.
Ale to nie wszystko.
Prezes kisielickiej komunalki od 17 listopada ponoć cierpi na bezsenność, a kierowniczka MOPS-u jedzie na lekach uspokajających. Czemu ci ludzie przeżywają zmianę burmistrza aż tak bardzo? Przecież to nie jest koniec świata. No chyba że mają za paznokciami.
Ale, co ciekawe, słyszałem, że nowi radni zaczynają się układać z nowym burmistrzem. Idą po rozum do głowy, wybudzili się z letargu i dociera do nich, że stary układ padł.
Ciekawy jestem jakie będą wyniki audytu w kisielickim magistracie i czyje głowy zostaną ścięte jako pierwsze?

Odnośnie wpisu numer: 31744

Nie wiem czemu wszyscy się tak ekscytują wyborami.
Przecież tak naprawdę 90 procent osób biorących udział w tej zabawie myśli nie o dbaniu o los społeczeństwa, a jedynie o własne partykularne interesy, czego przykładem jest zwykłe kupczenie stanowiskami zarówno na szczeblu samorządowym, jak i ogólnokrajowym - ty mi, ja tobie, a to zatrudnię siostrę, a ty mi żonę etc.
Niestety ci, którzy myślą o dobru publicznym są w mniejszości, albowiem dzisiaj w polityce błyszcza różnego rodzaju celebryci, populiści czy też inne ewenementy.
Dlatego wyławiajmy te perełki z szarej masy polityki i kontrolujmy tych, którzy myślą jedynie o swojej kieszeni.