Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Chciał podpalić żonę...?!
Wysadzili bankomat
Zginęli oboje pod kołami pociągu
Droga ekspresowa S5. Wybrano korytarz Ostróda-Grudziądz
Komu renta alkoholowa
Czy pogrąży nas paraliż drogowy?
Jakub Kaska nowym dyrektorem centrum sportu i turystyki
Hulajnoga na szczycie lokalnej drabiny problemów
Dajemy chorym światło
Nowy komendant policji ma głos!
Skłóceni przez drogę ekspresową
Grypa rozkręca się na rekord
Personalny skandal w policji powiatu
Tragedia między peronami dworca kolejowego PKP
„Czas na naszą historię”
Nie żyje burmistrz MAREK ŻYLIŃSKI
Czarna seria zatruć dzieci
Zły dotyk pana nauczyciela wuefu
Alkoholu nie kupisz nocą
Silna kobieta z talentem
Więcej...

Forum

28851. 
Odnośnie wpisu numer: 28840

Panie Adamie, już przemawia Pan do mnie.
W Iławie potrzeba ludzi z jajem, z koncepcją. Nie obchodzi mnie z jakiej opcji kto będzie. Polityka mi nigdy nic dobrego w życiu nie dała, zaś prawdziwym skarbem w życiu są ludzie, którzy są twórczy i robią coś
dla miasta.
Jak wiadomo w naszym mieście jest bardzo wiele do zrobienia, czas tej władzy się skończył, niech sobie siedzi w swoim pałacyku i dogorywa.
Ja zawsze służę pomocą, mam bardzo dużo pomysłów na temat naszego miasta, ale to wolałbym podzielić się mailowo swoimi koncepcjami. Ja też jestem tym pozytywnym wariatem :) :)
Ja jeszcze wierze, że będzie dobrze i w Iławie - i nie trzeba będzie się porównywać do nikogo. Iława powinna mieć własny styl wypracowany ciężką pracą. [...]
 Kamil
 Iława, Sobota 24-08-2013

28850. 
Odnośnie wpisu numer: 28844

Szanowny Panie pośle Żyliński. Proste pytanie prostego mieszkańca.
Czy doczekam się prostej odpowiedzi?
Na kogo Pan głosował w wyborach partyjnych na przewodniczącego PO?
Tusk czy Gowin?
 suszak
 Susz, Sobota 24-08-2013

28849. 
Odnośnie wpisu numer: 28845

"Są milsze widoki niż obleśni faceci z brzuchami w slipkach, szlafrokach
lub zapasione baby". Doskonałe podsumowanie rekreacyjnych możliwości współczesnej, nie boje się określić, burżuazji.
Wstydziliby się dupsko wystawiać spasione na widok publiczny, ale im nie wstydno. Nie wstydno, bo mają nas w dupie. Nie byłoby problemu, gdyby działka, na którym stoi szczyt poskomunistycznej architektury Hotelu Tififi, była z dostępem do wody, bo nie byłoby przejścia nad brzegiem jeziora.
 spacerowicz
 Iława, Sobota 24-08-2013

28847. 
Czy ktos z szanownych mieszkancow miasta pseudo turystycznego Ilawa zwrocil uwage na to, ze ICKiS zapewnia tylko stagnacje i dogorywanie tego miasta a nie zacheca do jego odwiedzin i promocji?
Czas na zmiany. Czas podziekowac obecnej ekipie i zaczac od nowa. Moze czas na jakies referendum w Ilawie
[...]
Ps. Czas sie obudzic mieszkancy i podziekowac tym, co nam zafundowali ta rozkosz.
 reformator
 Ilawa, Sobota 24-08-2013

28846. 
Odnośnie wpisu numer: 28844

Obywatel Adam Żyliński, kandydat do elekcji na Burmistrza Miasta Iławy w nowej kadencji, stara się sięgać gdzie wzrok nie sięga. I to jest właściwe przesłanie wieszcza - nomen omen - Adama. Wieszcza dzisiejszych czasów, też Adama.
Postawa, choć może idealistyczna, należy do postaw twórczych, gdyż nie może być w życiu człowieka zmieniającego rzeczywistość inaczej, jak parcie w przód, szukanie trudnych wyzwań. Wyzwań typu "Przekraczajcie granice nieprzekraczalne" (Jan Paweł II). Stąd nieraz słychać i chichot durniów.
Adam Żyliński wyznacza sobie, powiedzieć można, zadania idealistyczne. Lecz nie można inaczej w misji burmistrza czy polityka. To ideały, jakie w sercu nosi człowiek - wyznaczają mu cele, zadania i kierunki. A ideały są jak gwiazdy, do których dotrzeć nie możemy, ale zawsze powinniśmy orientować się na nie. Taki jest i moje przesłanie...
 Feliks Rochowicz
 Iława, Piątek 23-08-2013

28845. 
Odnośnie wpisu numer: 28825

Masz rację, "zdziwiony"...

I nic, jak potem się dziwić, że są opinie takie, a nie inne... a przecież miejsce do imprez rycerskich i napoleońskich jest tu niejedno... impreza Roco Spencera była wspaniałą ideą, która mogłaby się rozwinąć i zacząć przynosić dochód. Tylko po co? Tu nikogo nie interesuje rozwój regionu. A nawet ruiny mogą przyciągać i się rozwijać - w Krzyżtoporze poza murami wiele nie ma. Najpierw była tam impreza rekonstrukcyjna, potem weszły kabarety. Można? Można.

A w Iławie trwa jakaś cicha debata, czy burzyć zabytki (np. budynek na Dąbrowskiego... bo zasłania hotel). Chyba wolę patrzeć na stuletni gmach, wymagający jednak odnowienia, niż na hotel, który perłą architektoniczna nie jest. Podobnie, jak nie mam ochoty patrzeć na ludzi na leżakach, kiedy idę wzdłuż Jezioraka. Są milsze widoki niż obleśni faceci z brzuchami w slipkach czy szlafrokach lub zapasione baby.

W Iławie zabytków jest mało. Trzeba dbać o te, co są. Bo ludzie nie tylko Jeziorakiem się interesują. Jezioro jak jezioro. Ładniejsze są na Mazurach. A miasto musi czymś przyciągać... Nie samym festiwalem wieprzowiny człowiek żyje ;-)
 Carmina Burana
 Iława, Piątek 23-08-2013

28844. 
Odnośnie wpisu numer: 28840

Szanowny Panie Kamilu!
Zanim spróbuję odpowiedzieć na Pańskie pytanie, pozwolę sobie przywołać legendarną postać ze świata elektroniki użytkowej Steve`a Jobs`a. Otóż niedawno wpadła mi w ręce biografia tego niezwykłego człowieka. Kilka cytatów z Jobsa może być znakomitym mottem dla każdego kto ośmieli się zamarzyć, by próbować sięgnąć po władzę w mieście Iławie.
Jak Pan zapewne wie, ja się ośmieliłem i będę kandydował jesienią przyszłego roku na zaszczytną funkcję Burmistrza Miasta Iławy. Zanim więcej o tym, dwa powiedzenia Jobsa, które przyjmuję jako własne.
Cytat pierwszy:
"Kiedy zaczynasz rozwiązywać jakiś problem, pierwsze rozwiązania, na które wpadasz, są zwykle skomplikowane i większość ludzi na tym poprzestaje. Jeśli pójdziesz dalej, zżyjesz się z problemem i obierzesz cebulkę z kolejnych warstw, to często dojdziesz do wytwornych i prostych rozwiązań. Wielu ludzi nie poświęca czasu i energii na to, aby dotrzeć do tego miejsca".
I cytat drugi:
"Myślę, że jak zrobisz coś co okaże się całkiem niezłe, to powinieneś zrobić coś innego, równie wielkiego, zamiast rozwodzić się nad tym zbyt długo. Po prostu zastanów się co dalej".
Panie Kamilu, moja niesłabnąca niechęć do naszych lokalnych władz wynika właśnie z głębokiego rozczarowania, że nie dość iż ta władza jedynie dryfuje i powiela to, co wygenerowaliśmy w latach 90. – to jeszcze wiele animacji zaczyna ulegać powolnej degradacji. Tymczasem w naszej Iławie (i w całym powiecie) tkwi olbrzymi potencjał pozytywnie zakręconych ludzi, i tych młodych, i tych starszych. Wystarczy zebrać ich do kupy i wyznaczyć jasne cele.
Kiedy rozmawiamy o kulturze nie koncentrujmy swej uwagi na jednym, czy drugim festiwalu, bo tracimy w ten sposób z pola widzenia znacznie poważniejszy problem w postaci poszukiwania odpowiedzi na pytanie: jak zaprzęgnąć szeroko rozumianą kulturę we wcale nie prostą układankę, godzącą zapotrzebowanie iławian na najbardziej różnorakie kulturalne oczekiwania ze skuteczną i oryginalną (!) promocją Iławy i ściąganiem do naszego miasta jak największej rzeszy przyjezdnych (turystów oraz inwestorów).
A gdzieś tam w tle musi być bardzo widoczne przesłanie w postaci ożywienia iławskich ulic, deptaków, sklepów, restauracji, hoteli – i to
nie tylko przez 2 wakacyjne miesiące.
Przygotowując się do wyborów lokalnych w przyszłym roku, bardzo uważnie przestudiowałem plan przestrzenny Iławy, topografię każdego zakątka w obrębie administracyjnym miasta. Mam odnotowanych wiele, nowych iławskich inspiracji, które – jak znam życie – spotkają się z potężnym ładunkiem szyderstwa ludzi mi nieprzyjaznych. Będę musiał przez to przejść.
Jeśli jednak wygram wybory, inspiracje przeprowadzę wszystkie po kolei, bo ich realizacja będzie zależała tylko od nas samych, wszystkich iławian, którzy zechcą się w ten proces włączyć. Na tym etapie nie mogę zdradzić swoich pomysłów. Aktualnie konsultuję je z grupą lokalnych iławskich zapaleńców, następnie będę chciał przegadać je z moimi kandydatami na radnych, których we wrześniu spodziewam się mieć już w komplecie. Powiem jedynie, że jest w tych pomysłach odrobina... szaleństwa.
A na zakończenie tego zbyt długiego wpisu ponownie odwołam się znowu do Jobs`a:
"Cześć i chwała wariatom. Tym, którzy nie pasują, którzy się wyłamują. Tym, co zawsze idą pod prąd. Tym, którzy widzą rzeczy inaczej... Nie da się ich zignorować. Bo to oni powodują zmiany".

Pozdrawiam Pana serdecznie, Panie Kamilu.
 Adam Żyliński
 Iława, Piątek 23-08-2013

28843. 
Odnośnie wpisu numer: 28834

... i dlatego kierowcy, jadąc z Iławy na Lubawę, kierują się na Kałduny,
mając przy okazji możliwość podziwiania tej wsi.
Patrz: reportaż Leszka Olszewskiego w ostatnim wydaniu papierowym Kuriera.
 burak
 Polska, Piątek 23-08-2013

28840. 
Odnośnie wpisu numer: 28820

Panie Adamie, zadam pytanie.
Czy miarą rozwoju miasta i kultury są takie festiwale dla nielicznych?
Gdzie inni mieszkańcy miasta? Czy oni nie zasługują na odrobinę kultury niekoniecznie jarmarcznej?
Moje zdanie jest mało istotne, lecz ciekawość mnie zżera od środka:
co Pan myśli na ten temat? Prosiłbym o jakieś głębsze przemyślenia.
Czy Iława już jest doszczętnie wyjałowiona z pomysłów, że w wielkiej desperacji urzędnicy muszą brać pomysły z innych miast i gmin...?
 Kamil
 Iława, Piątek 23-08-2013

28839. 
Odnośnie wpisu numer: 28828

Panie Żyliński!
Właśnie manipulacją jest organizowanie imprez, powielając kogoś pomysły i jak "zwykły szary z ulicy" nie wie, że to plagiat, to pomyśli, że to oni zrobili i wymyślili.
W ICK już od kilku lat przyjeżdżają te same zespoły na koncerty - w tym roku po raz drugi na tym samy festiwalu LaoChe. Tu można by mnożyć takie powtórki z rozrywki... [...]
 express iławski
 Iława, Piątek 23-08-2013

28838. 
Hej lemingu nie trać wiary
Rzekł profesor bardzo stary.

Chcesz być sławny, oraz wielki
Wpieprzaj szczaw i mirabelki

A jak przeżyć ci się uda
To zobaczysz inne cuda.

Z Amber Gold-u złote sztaby
Chłopów przerobionych w baby.

Dwa kasyna na cmentarzu
Śluby gejów przy ołtarzu.

Za Madonnę zwrot kasiory
Bezrobocia spadek spory.

Sprawną kolej ekspresową
Sól drogową bardzo zdrową.

Dach zamknięty na stadionie
Tunel który w wodzie tonie

Dla Małgosi suknie nowe
Za pieniądze PO składkowe

Ze związkami cud debatę
I niewinną S. Beatę

Oraz to co się już zdarza
Los z loterii do lekarza.
 Marszałek
 Iława, Piątek 23-08-2013

28836. 
Odnośnie wpisu numer: 28826

Do burmistrza Susza Krzysztofa Pietrzykowskiego!
Czytając o problemach iławskich, nasuwają się refleksje i pytania do władz Susza.
Niech pan burmistrz zajmie stanowisko w sprawie przeciągającej się „budowy” wiaduktu w ciągu ulicy Piastowskiej. Tylko niech pan nie mówi, że to nie pana inwestycja, że to sprawa centrali, województwa czy kogoś w tym rodzaju.
Pan jest gospodarzem miasta, na panu spoczywa obowiązek reagowania na ten bajzel widoczny dla wszystkich mieszkańców i odwiedzających Susz.
Który już rok rozkopana jest ulica Piastowska, ile razy stawiane ograniczenia przejazdu po wertepach, ile kłopotów sprawiono mieszkańcom suskiego zatorza dojechania i dojścia do miasta. Co kilkanaście dni kolejne ekipy zrywały asfalt, bruk, przekopywały grunt, dokładały kilka rur, robiły pomiary, wytyczały szlak i stawiały nowe znaczki. Najdłuższe jednak okresy to nicnierobienie, zastój.
Zasadnicza budowa nie ruszyła z miejsca, mija kolejny rok totalnego bałaganu. Nie widać żadnego logicznego uzasadnienia istniejącej sytuacji. Nie widać koordynatora budowy, nadzoru nad „inwestycją”. Ludzie się śmieją, że nie ma władz, że każdemu zwisa i powiewa to co się dzieje, a raczej co się nie dzieje ! Martwią się jednocześnie, że nie ma koncepcji dojazdu (i wyjazdu) do posesji mieszkalnych i instytucji, jak. WTZ, Lecznica Zwierząt.
Nasuwają się do pana burmistrza pytania, gdzie pan interweniował w sprawie marazmu na budowie wiaduktu, kogo pan wziął za tzw. "mordę", choćby w ramach interwencji administracyjnej gospodarzy miasta. Czy poruszył pan „niebo i ziemię” by spowodować zmianę podejścia do budowy i zakończyć tą koszmarną sytuację. Niech tylko pan nie mówi, że tak musi być i taki jest harmonogram prac !!!
Mieszkańcy oczekują od pana zdecydowanych działań, ta sytuacja obciąża również pana, stanowić ona będzie również kryterium oceny kandydata na burmistrza w następnych wyborach.
Ludzie oczekują od pana odpowiedzi na pytanie do kiedy trwać będzie ten bałagan.
Niech pan jak najszybciej wyda do publicznej wiadomości oświadczenie, co pan zrobił i jakie są efekty pana interwencji w tej bulwersującej sprawie. Wszak wakacje już się kończą! Wyborcy i utrudzeni mieszkańcy czekają!
 mieszkaniec
 Susz, Czwartek 22-08-2013

28834. 
Odnośnie wpisu numer: 28826

... bo drogę Lubawa-Lidzbark remontuje SKANSKA.
A drogę Lubawa-Iława remontuje MOSTOSTAL.
Proszę zobaczyć różnicę.
 podróżny
 Iława, Czwartek 22-08-2013

28833. 
Odnośnie wpisu numer: 28814

Pani Joasiu!
Pani tłumaczenie, że SM to straż miejska trącą mi neologizmem na własne potrzeby.
Jedyny, leksykalny zwrot SM dotyczy choroby stwardnienie rozsiane (łac. sclerosis multiplex, SM, ang. multiple sclerosis, MS). Niech Pani nie gnębi Oli Małej, ta osoba ładny dała sobie nick! A takie skróty to na poczekaniu można wymyślać:
PT - premier Tusk,
SI - starosta iławski
itd. itp. etc.
Też zmyślam, wakacje, czyli sezon ogórkowy, jeszcze trwają.
 KG - Kazik gościnnie
 MS - Miasto Susz, Czwartek 22-08-2013

28832. 
Odnośnie wpisu numer: 28822

Gregor, tu muszę ci przyznać rację, są wyjątki.
Szczycimy się, że jesteśmy w UE. Czy segregacja odpadów nie jest dyrektywą UE. Czy panowie odpowiedzialni za ten stan nie odwiedzają państw zachodnich i nie wyrzucają śmieci?
Znajomi z Katalonii załapali za głowę gdy zobaczyli, że nie segregujemy śmieci i wszystko do kontenera. Bardzo mi żal, że jeszcze nie dorośliśmy do tego żeby być europejczykami w 100%.
Jeżeli nie zmienimy mentalności tamtej epoki ludzi odpowiedzialnych z magistratu i najwyższych władz, to Susz zostanie tylko dziura na mapie
UE, a nadal będzie traktowany jak prywatny folwark.
 segregator
 Susz, Czwartek 22-08-2013

28829. 
Odnośnie wpisu numer: 28819

Ruina pałacu w Kamieńcu (gmina Susz), na Dzierzgoń jadąc, należy do księcia Stanisława Lubomirskiego-Lanckorońskiego, będącego w związku małżeńskim z córką Kulczyka.
Książę, którego majątek oceniany jest na około 150 milionów $, musiałby wydać na restaurację tej ruiny około 20 milionów euro zł, więc wcale nie kwapi się do roboty.
Należy zatem wyburzyć... I postawić w zaroślach Kamieńca nowoczesny hotel, typu fifi-fifi. To takie modne teraz...
 Marszałek
 Iława, Czwartek 22-08-2013

28828. 
Odnośnie wpisu numer: 28820

Uprzejmie informuję szanownych forumowiczów, że III Ogólnopolski Festiwal Wieprzowiny odbył się w tym roku (13-14 lipca) w Bełżycach
(woj. lubelskie). Organizatorzy: Krajowy Związek Grup Producentów Rolnych i Burmistrz Bełżyc. Honorowy patronat: Ministerstwo Rolnictwa
i Rozwoju Wsi.
Nie widzę nic złego w podpatrywaniu innych pomysłów i przenoszeniu najróżniejszych do naszego miasta Iławy. Jednak kiedy czytam oficjalny serwis internetowy miasta Iławy, w którym to triumfalnie ogłasza się identyczny festiwal mający odbyć się miesiąc później w Iławie, czuję się mocno tym zawstydzony.
Ten sam patronat, tacy sami organizatorzy i ani cienia przyzwoitości, by wspomnieć, że jest to impreza żywcem przeniesiona z drugiego końca Polski.
W 14-tysięcznym mieście i gminie Bełżyce, zupełnie różnym od naszej
Iławy, już od trzech lat w taki właśnie sposób odbywa się promocja wieprzowiny. Tam pomysł okazał się bardzo trafiony, ciepło przyjęty przez mieszkańców, zapewniający wysoką frekwencję. Wypada życzyć, by podobnie było w Iławie.
Tylko po co towarzyszyć musi temu wydarzeniu atmosfera bezmyślnej manipulacji?

Lokalizacja na mapie: http://goo.gl/maps/QBgeA
 Adam Żyliński
 Iława, Czwartek 22-08-2013

28827. 
Odnośnie wpisu numer: 28826

Nie wiem już o co tu chodzi... Co chwila inna ekipa. Tydzień nic się
nie dzieje, dwa dni roboty i znowu pauza. Syf i dziury coraz większe.
 kk
 Iława, Czwartek 22-08-2013

28826. 
Odnośnie wpisu numer: 28800

Po raz kolejny przypominam władzom lokalnym Iławy, iż mieszkańcy Osiedla Lubawskiego nie mają możliwości dojścia pieszo do centrum
miasta.
Porzucono rozgrzebane i niedokończone chodniki. Kto pozwala aby remont tej drogi tak długo trwał i był wykonywany w tak idiotyczny sposób - demolka na całej szerokości!
Czy Urząd Miasta ma propozycję dla ludzi starszych albo kobiet z wózkami jak się dostać na te osiedle?
 nn
 Iława, Czwartek 22-08-2013

28825. 
Odnośnie wpisu numer: 28819

Drogi kolego, przecież władza dba o zabytki!
Całkiem niedawno wybudowali w Iławie zabytek z wodą - tzw. basen.
Projekt z lat 90. Część rzeczy znajdujących się jako wyposażenie nie była już produkowana kiedy zaczęli budowę.
Ups i co teraz zrobić? A no wstawiać na siłę cokolwiek innego.
Brawo władza PO.
 zdziwiony
 Iława, Czwartek 22-08-2013

28824. 
Odnośnie wpisu numer: 28818

Ponoć ma być dużo w Iławie różnorakich festiwali.
W tym roku - festiwal wieprzowiny.
W następnym roku - festiwal ślimaka winniczka.
W roku 2015 podobno jest w planach festiwal "Kubusia Puchatka".
A w roku 2016 - festiwal miłościwie panującego burmistrza miasta.
Nie no, żartowałem. Chciałem was rozweselić, bo co nam pozostało.
Śmiech podobno dobrze wpływa na zdrowie. [...]
 ironiusz
 Iława, Czwartek 22-08-2013

28823. 
Odnośnie wpisu numer: 28818

Kolego, a po co ty pytasz tego Pana skoro on i tak ma ciebie, jak i innych w... - że tak zakończę.
Po co tym ludziom potrzebne miasto? Równie dobrze mogliby ten ratusz przenieść z Iławy za Iławę i postawić go na polu żyta. Po co oni tutaj skoro nic nie robią tak naprawdę...
Czy zauważyliście, drodzy państwo, że tak naprawdę to wiele pomysłów odnoszących się do naszego miasta powstaje na tym forum [...]. I co z tego wynika? Ano wielkie nic.
Czasem odnoszę wrażenie, że najbardziej kompetentnymi osobami do rządzenia tym miastem bylibyśmy my. Nasza kreatywna inaczej władza już dawno się zatraciła w tym wszystkim, a chciałbym przypomnieć, że pieniążki z Unii nie będą leciały w nieskończoność.
 ironiusz
 Iława, Czwartek 22-08-2013

28822. 
Odnośnie wpisu numer: 28775

Prawda jak zawsze leży po środku. Chcę tylko powiedzieć, że nasze miasto wygląda schludnie. Może wszędzie nie chodzę ale wyjątki zdarzają się w każdej regule.
Jeśli chodzi o śmieci to czeka nas jeszcze wiele pracy, myślę jednak, że
nie jest tak tragicznie. Proekologię mamy taką jaka jest ustawa. Przecież spokojnie moglibyśmy dzielić śmieci na mokre i suche lecz ustawa mówi inaczej, a kary dla miasta nie są małe.
Gdy nasze Państwo znowelizuje ustawę do naszych warunków, to będzie lepiej i taniej.
 Gregor
 Susz, Czwartek 22-08-2013

28820. 
Odnośnie wpisu numer: 28818

Mam pytanie do dyrektora Tomasza Woźniaka z ICK (wszyscy przecież
już wyjechali stąd...):
Dla kogo, na co i po co pod koniec sierpnia organizowany jest w Iławie
FESTIWAL WIEPRZOWINY?
Czyżby tego rodzaju impreza miała zrewolucjonizować kulturę w mieście?
Jak mocno ona związana jest z miastem czy regionem? Kto ją wymyślił?
Ile kosztuje?
No i ogólnie podsumowując kulturę w Iławie w lato 2013 - czemu tak smutno i miernie?!
 express iławski
 Iława, Czwartek 22-08-2013

28819. 
Odnośnie wpisu numer: 28793

O zabytki dbać powinny władze miasta, zwłaszcza że jest kilka perełek. Dogadać się z właścicielami, zainwestować w zabytki, które były tu dużo przed nami, a czy zostaną po nas? - ciężko powiedzieć, bo dziś się rozpadają.
Są miejsca, które zarobiłyby na siebie - może nie w rok, ale w ciągu 5 lat na pewno. Zamek w Szymbarku (największy po Malborku obiekt! - w rekach prywatnych, stoi i niszczeje), wieże ciśnień, młyn, niszczejące pałace i dwory w okolicy... niestety - okazuje się właśnie, że prywatne rączki są problemem.
Jakoś nie mogę się oprzeć wrażeniu, że niedługo młyn stanie się tym, czym był "Bar u Janka" - miejscem noclegu dla menelstwa, aż jakiś pijus zaśnie z papierochem w ręku lub podpali w inny sposób...
Szkoda.
Parę z tych obiektów byłoby wspaniałym miejscem promocji miasta i okolicy, a także miejscem pracy dla Iławian i okolicznych mieszkańców. Tyle że to nikogo nie obchodzi. Ważne, że w ratuszu się dobrze zarabia i pierdzieli ludzi.
 Carmina Burana
 Iława, Środa 21-08-2013

28818. 
Kolejna super impreza się kroi w Iławie: "FESTIWAL WIEPRZOWINY".
Organizator ICK.
Nie wiem, śmiać się czy płakać. Rence opadywujom...
 wyborca
 Iława, Środa 21-08-2013

28815. 
Czy ktoś z was może wie po co niby działa w Iławie przy szpitalu tzw. ambulatorium?
Gdy ostatnio tam byłam, to lekarz - młodziutki stażem i raczej ubogi w doświadczenie - nie pomógł. Nie zmierzył nawet ciśnienia i nie osłuchał, tylko w razie pogorszenia kazał wezwać karetkę.
To po jaką cholerę takie ambulatorium działa i płacimy za każdą godzinę takiej niby pracy...?
 Jula
 Iława, Środa 21-08-2013

28814. 
Odnośnie wpisu numer: 28806

Zza kotary wyskoczyć może clown. Jeśli się czegoś nie rozumie, to znaczy, że się jest bardzo mało inteligentnym pani/panie "Ola Mała".
Mój skrót SM znaczył straż miejska.
 Joanna Majewska
 Trójmiasto, Środa 21-08-2013

28812. 
Dzień dobry w środę!
Wreszcie pozytywny news na pierwszej stronie! Młody facet zostaje bohaterem po brawurowej akcji ratowania tonącego wędkarza.

http://www.kurier-ilawski.pl/jedynka
 KURIERZY
 komando od spraw beznadziejnych, Środa 21-08-2013

28810. 
Odnośnie wpisu numer: 28790

Panie Feliksie, cieplo robi sie na duszy, gdy czyta sie takie komentarze.
To tak, jakby sluchalo sie naszych najslawniejszych komentatorow od przyrody i sportu... Stac nas w Ilawie na bardzo wiele!
 Kanclerz
 Ilawa, Wtorek 20-08-2013

28811. 
IDZIEMY PO WAS!

Parę zdań w sprawie blamażu albo spieprzonej akcji. Gdy burdel płonie, nie ma czasu na ratowanie fasady i pozorów „biura matrymonialnego”. Akcje propagandowe dzielą się na prowokacje właściwie i wykorzystanie nadarzającej się okazji. Ostatni zabieg propagandowy należy do drugiej kategorii i dzięki temu został spieprzony dokumentnie. Ciąg zdarzeń pokazuje, że z nieba spadła bójka paru byczków na plaży, których przerobiło się na „setki kiboli, bijących do nieprzytomności”.

Po kilku godzinach zwrot akcji. Nie setki, ale kilkudziesięciu, nie bijących do nieprzytomności, ale tylko jeden i to „bandyta” wylądował w szpitalu
z rozprutym „tulipanem” brzuchem. Kolejne kilka godzin i kolejny zwrot akcji. Nie „wPolityce", ani „Niezależna”, tylko najpierw RMF FM publikuje materiał, w którym twierdzi, że nie ulega najmniejszej wątpliwości kto był agresorem, kto prowokował i kto zaczepiał ludzi na plaży – Meksykanie. Komunikat powtarza GW i Onet i do tej grupy trzymającej władzę dołącza policja w osobie rzecznika Sokołowskiego. Sprawy wymykają się spod kontroli, co miało być proste, łatwe i przyjemne zaczyna zmierzać w fatalnym kierunku. Do akcji wkracza najpierw głupek minister Sienkiewicz i zapowiada, że monitoring oraz zdanie policji mało go obchodzi, bo on czeka na „odpowiednie raporty”. Do odpowiednich raportów potrzebny jest odpowiedni człowiek i o takiego nie trudno.

Sprawa ląduje na biurku Witolda Niesiołowskiego, peerelowskiego funkcjonariusza, który pomimo nakazu sądowego o wszczęciu dochodzenia, umarza postępowanie w sprawie Amber Gold. Prokurator na nagraniach monitoringu widzi zupełnie coś innego, niż widziała policja i, co więcej, publicznie podważa wersję policji, w międzyczasie prawie wszystkie „autorytety” drą łacha z Sienkiewicza.

Ludowi dostarcza się odpowiednio przycięty i „dla dobra osób trzecich” zamazany obraz bez dźwięku, żeby lud miał zabawę i mógł sobie poprowadzić 3 miliony prywatnych śledztw. Za cholerę nie widać co się tam dzieje, przy okazji na plaży gdzie było 2 tysiące osób nie sposób ustalić choćby 10 osób, które widziały i słyszały to samo, dlatego dla podtrzymania zabawy puszcza się w eter dwie sprzeczne informacje.

Podsumowując. Po „brutalnym ataku kiboli”, jedyną poważnie ranną ofiarą, z rozprutym „tulipanem” brzuchem, jest kibic Ruchu Chorzów. Policja, część świadków, media kojarzone z władzą kochaną i kibice twierdzą, że Meksykanie zaatakowali pierwsi, wcześniej zaczepiając kobiety gestem, czynem i słowem. Takiej koalicji jak: policja, „normalni ludzie”, GW (w jednej z wersji) i „kibole” nie mieliśmy nigdy dotąd.
Z kilkuset „kiboli” zrobiło się kilkudziesięciu, z których aresztowano 3,
a jeden Meksykanin ma szlaban na statku – teoretycznie, bo jutro odpływają.

Do akcji wkracza minister Sienkiewicz i ciągnie za sobą prokuratora Niesiołowskiego. Oto wykuwa się „właściwa” wersja wydarzeń. Przed ogłoszeniem jakichkolwiek konkretnych ustaleń i przed postawieniem zarzutów, polskie władze przepraszają 17 Kreolów, natomiast Meksyk wysyła do Polski żądanie przeprosin 57 Kreolów. Czy potrzeba czegoś więcej, żeby pokazać zgliszcza fasady „biura matrymonialnego”?

Obojętnie co się stało, jaki był przebieg wydarzeń, to jedno jest pewne. Policja, RMF FM, świadkowie, kibice widzieli coś zupełnie innego niż prokurator Amber Gold, przy okazji eksperci zjechali Sienkiewicza. Wniosek z tego jest tylko i wyłącznie jeden – burdel płonie, ale to tak,
że każdy ratuje się jak może.

Pierwsze akacje „bij faszystę” były opatrzone profesjonalną obsługą esbecką i fajerwerkami, cudem udało się namierzyć esbeka katującego „normalnego człowieka”, o tym kto podpalił wóz TVN do dzisiaj cisza. Po najnowszej fuszerce w Gdyni więcej jest strat niż zysków, oczywiście „kibole” nadal robią za „polskich Murzynów”, którym szykuje się getta i obozy pracy, ale to już nie oni są winni całemu złu, tylko „państwo nie zdaje egzaminu”. Jak żyć? Ani w dupę, ani w oko z takimi akcjami. Kontynuowanie chaotycznej propagandy o kryptonimie „faszysta”, co najwyżej dostarcza chwilowej rozrywki, w dłuższej perspektywie przynosi blamaż i zanudza publikę.

Zapowiedzi „konkretnych działań”, czyli popisówki z masowymi aresztowaniami na oślep, spotykają się ze sprzeciwem nawet takich tuzów jak pupil PRL i PRL II, były przewodniczący TK, Jerzy Stępień.
Dwa razy nie da się wejść do tej samej rzeki, a taplanie się w bajorze
po raz setny przynosi rynsztokowe obrazki zamiast wizerunku.

Kończy się amunicja i pomysły, nawet sam „lider” PO nie odważył się skorzystać z prezentu i wybąkał coś, że on tak ogólnie będzie walczył z przemocą w domu i zagrodzie, nie będzie się rozdrabiał na „kastrowanie kiboli”. Potem nagle nabrał odwagi i na jednym oddechu zapowiedział: „Będziemy wpływać na policję, prokuraturę i sądy, jeśli się da, będziemy zwracać się do mediów, aby stworzyć społeczną atmosferę dla brutalnych działań policji”. Naprawdę „lider” to powiedział, ale jak zawsze na bełkocie się skończy, bo „lider” to nawet nie meksykański komandos, który posmarkał się po ciosie z sandała stadionowego zapiewajły, ale „lider podwórkowy” to zwyczajnie zafajdana dupa.

Wszystko leci na pysk, Kaczyński kurde znowu milczy, nie udało się zakwestionować kroju czcionki na kartach referendum w Warszawie, najpóźniej w październiku spektakularne wykopanie HGW ze stolicy. Budżet rozłazi się jak stare gacie, w kasie dno, a po pomorskim Elblągu zapowiada się następny łomot na Podkarpaciu, a to dopiero początek.

Idziemy po was!
 Matka Kurka
 internetowy oblatywacz nadwiślański, Wtorek 20-08-2013

28809. 
Odnośnie wpisu numer: 28802

Pytasz, jak to mogło się stać...?!
Cóż za pytanie...?!
Podczas wyborów w Polsce tak działają rosyjskie serwery. Wot!
 menda społeczna
 Iława podziemna, Wtorek 20-08-2013

28808. 
Przeczytałam właśnie informację dotyczącą majątku dyrektorów szkół i przedszkoli w Iławie i dlatego pytam - dlaczego są takie dysproporcje w wynagrodzeniach dyrektorów szkół?
Najwięcej zarabia rocznie dyrektorka SP 2, M. Kamińska - ponad 80 tys.
zł (więcej o ok. 12 tys. zł od pozostałych dyrektorów szkół i przedszkoli) najmniej zarabia dyrektorka gimnazjum Pani Skubij, bo ponad 58 tys. zł
(mniej o 22 tys. zł).
Słyszałam, że dyr. Kamińska jest człowiekiem burmistrza Ptasznika.
Nie dawałam wiary tym opiniom, ale teraz już sama nie wiem...

http://www.kurier-ilawski.pl/czytaj/Majatek-dyrektorow-szkol-i-przedszkoli/3746
 iławianka [MM]
 Iława, Wtorek 20-08-2013

28806. 
Odnośnie wpisu numer: 28761

Była wieloletnia dziennikarka i reporterka lokalnego bulwarowca powinna komunikować się ze światem w stopniu umożliwiającym zrozumienie o co chodzi, bez konieczności domyślania się.
Nagle wyskoczyła jak filip z konopi, albo - fryzjerka zza kotary :-D)
 Ola Mała
 Iława, Wtorek 20-08-2013

28805. 
Za miliony wynajęte Drymlajnery
Były kwiaty, powitania i pochwały
Lecz jest problem – nie latają te cholery
Bo zepsute się niestety okazały

A w Modlinie zbudowali port lotniczy
Tylko wsiadać, zapiąć pasy i w świat ruszyć
Ale znowu coś niestety się pierniczy
Bo się pas startowy nagle zaczął kruszyć.

Piękny stadion, co go zewsząd podziwiają
Nowoczesny, rzec by można - koncertowy
Tylko dach niestety, gdy go go otwierają
To się stadion zmienia w basen narodowy

A ten tunel, co czekała go Warszawa
Ksiądz kropidłem ledwie zdążył go pokropić
Przyszedł deszcz i proszę państwa – głupia sprawa
Bo w tunelu auta się zaczęły topić

I ten pociąg superszybki, Pendolino
Co kupują go za dwa miliardy z hakiem
Jeździ wolno jak parowóz, bo skądinąd
Powstał problem, wywołany torów brakiem

Długo można by przedstawiać te sukcesy
Autostrady, które nagle w polu giną
Zamykane szkoły, poczty, pekaesy
Tysiąc bankructw budowlanych firm z rodziną

Co krok skandal, co krok nowa gdzieś afera
Już nie będę ich wyliczał moi mili
Tylko powiem, że jak na sześć lat, cholera
To koledzy całkiem sporo już spieprzyli
 Gallus Anonimmus
 Iława, Wtorek 20-08-2013

Fatal error: Call to undefined function autolink() in /guestbook.php on line 1288

28803. 
Dziś w Warszawie jest koncert "The Wall" Rogera Watersa.
Pokłosiem tego będzie w Rudzienicach i gminie wiejskiej Iława spora awantura. Za kilka dni czytelnicy forum będą wiedzieć o co mi chodzi.

* * *

Po drugiej stronie „THE WALL”.
Dzieci z Rudzienic koło Iławy u boku legendarnego Rogera Watersa.
http://wnas.pl/artykuly/2561-po-drugiej-stronie-the-wall-dzieci-z-rudzienic-kolo-ilawy-wystapia-u-boku-watersa